piątek, 25 września 2015

Profesjonalista

Chciałabym się czymś podzielić.
Wczoraj tańczyłam z pewnym chłopakiem z Rosji. Poznałam go już wcześniej na imprezie salsowej. Salsę tańczył słabo, więc jak wspomniał, że chciałby się uczyć tanga, powiedziałam tylko:

"Powodzenia i do zobaczenia kiedyś na milondze."

Po czym podałam mu adres miejsca gdzie może się uczyć i lokalizację milongi, gdzie później może tańczyć. Milonga to nazwa imprezy tangowej.

Minęły dwa tygodnie, może trochę więcej, i wczoraj się pojawił. Pomyślałam, że pewnie poziom ma podobny jak salsy. Postanowiłam poobserwować. Nie dowierzałam widząc jak tańczył z jedną z kobiet. Co zrobiłam? Pomyślałam tak:

"Potańczymy z innymi, a na koniec, taki deser, to będzie właśnie taniec z nim. "

Gdy przyszedł ten moment, chciałam złapać go wzrokiem, ale on był szybszy. Stał już obok mnie pytając: "Tańczymy?." Uśmiechnęłam się. To nie było cabaceo (czyli zaproszenie do tańca za pomocą wzroku i skinięcia głową, popularne na milongach).

Stanęliśmy naprzeciwko siebie. Po chwili byliśmy w objęciu tangowym w bliskim trzymaniu tzn. moja prawa dłoń w jego lewej dłoni, moje lewa dłoń na jego plecach, jego prawa dłoń na moim plecach, górna część mojej klatki piersiowej przyklejona do jego torsu, policzek przytulony do policzka. Wygląda to podobne jak pary tańczące walca.

I cóż się działo dalej?
Od razu złapał mnie niczym "mackami od środka" tworząc niebywały connecting... a potem następowało powolne wyłączanie myślenia, części mojej świadomości oraz wzmocnienie odczuwania. Wiedział gdzie i jak dotknąć moje plecy (będąc w tangowym objęciu), aby oddech stał się wspólny lub abym przestała oddychać na moment razem z nim (w rytm dźwięków muzyki).
Oczywiście działo się to wszystko podczas tańca, nie staliśmy w miejscu :)

Byłam zszokowana, zafascynowana. Odjęło mi mowę. Czułam, że to zbyt profesjonalne.

Dziś znalazłam go na fb. Jego stanowisko pracy wyjaśniło wszystko: Remedial Yoga Therapist, Ayurvedic massage, Healing and Transformation w Ajurweda.

W sumie to nie ważne, że to profesjonalista. Fajnie było :D

Później odkryłam kolejną ciekawą rzecz. Widziałam jego twarz na zdjęciu już wcześniej, z rok temu, gdy szukałam noclegu na airbnb w internecie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz